Transplantacja duszy” Stefanii Jagielnickiej-Kamienieckiej jest złożoną i bardzo polską powieścią. Co prawda jej akcja toczy się w Europie przyszłości, głównie w Niemczech, jednak jej bohaterką jest polska dziennikarka, Celina, która podjęła decyzję o emigracji z kraju, po tym, jak wyszła na wolność z ośrodka dla internowanych. Znalazła się w nim za działalność w ruchu Wolnej Jaźni, będącym opozycją do sprawującej władzę Unii Globalnej Świadomości. Agenci Unii są jednak rozsiani po całym świecie, więc Celina nie może się czuć bezpiecznie nawet na emigracji w kraju, w którym ta partia została zdelegalizowana.

Stefania Jagielnicka-Kamieniecka wraca w najnowszej książce do własnych przeżyć i doświadczeń politycznych. Internowana podczas stanu wojennego w Polsce, po wyjściu na wolność wyemigrowała do USA, stamtąd do Niemiec, obecnie mieszka w Wiedniu. Motywy aktywności opozycyjnej, tułaczki emigracyjnej oraz próbę oceny przemian w Polsce po 1989 roku odnajdziemy w „ Transplantacji duszy”. Nic nie jest tu powiedziane wprost, autorka posługuje się aluzją i w taki sposób przemyca także swoją ocenę powołania pierwszego wolnego rządu i Sejmu kontraktowego.

Najnowsza powieść Kamienieckiej jest też bolesną diagnozą współczesnego świata, charakteryzującego się nadwątloną moralnością, prymitywną kulturą; jest to też opowieść o zawiedzionej miłości i tęsknocie za miłością prawdziwą, o upadku autorytetów, również w instytucji Kościoła. Świat przedstawiony przez autorkę jest gruzowiskiem idei, wartości, na którym leżą obok siebie dobro i zło. Każdy może wybrać taki fragment, jaki mu się podoba lub jaki wpadnie mu akurat w ręce.