Jakże wiele w życiu jest goryczy, codziennych trudności, rozczarowań i zwykłego cierpienia. Wszyscy to doskonale znamy. Takie jest życie ludzkie i jest to sentencja tyleż banalna co prawdziwa. Z tego powodu nasuwa się refleksja, a właściwie dwie. Czy nasze życie musi być takie ciężkie? Oraz druga, czy nasza kultura i tworzona sztuka musi być zawsze taka dramatyczna, a nawet tragiczna? Oczywiście odpowiedzi na te pytania nie muszą być pesymistyczne. Życie szczęśliwe jest w nas samych a sztuka i kultura też mogą to dostrzegać i pokazywać. Tak też pani Anna Wysocka – Kalkowska uważa. Sądzi Ona, że życiowe szczęście jest właśnie w nas, musimy tylko po nie sięgnąć. Oddalić złe przeżycia, traumy, złowrogie wspomnienia, trudności pokonywać bez zbędnego zajmowania się nimi. Przede wszystkim, przyjmować wyzwania z lekkością a skupiać się na rzeczach pięknych, najważniejszych i tak naprawdę darmowych w życiu każdego człowieka.

Taka właśnie jest powieść pod tytułem „Taniec z motylami”. Książka napisana po to, aby uczynić nasze życie szczęśliwszym. Pokazać czytelnikom, że życie nasze może być piękne, wystarczy tylko zwrócić się do cudownych i prostych przyjemności. Przyjemności takich jak: przyjaźń, ładna pogoda, miłość, współpraca z drugim człowiekiem, piękno przyrody i natury. „Taniec z motylami” to dziełko sztuki, które nas ma przenieść w błogostan, ukazać sielankę żywota optymisty i człowieka pozytywnie nastawionego na dobro we wszelkich przejawach stworzenia i losu. Rozpłyńmy się smakiem w tej sielance, czytając powoli z jak największą przyjemnością. Czytajmy o tym, co dobre i piękne. Tańczmy z motylami na łące pachnących kwiatów.