W sprzedaży właśnie się ukazała nowa powieść pod tytułem „Szwecja i ja”, jej autorką jest Małgorzata Chaładus. Książka jest historią osadzoną współcześnie i powracającą do lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku. Na przestrzeni tych lat do współczesności toczyło się życie współczesnej bohaterki książki o imieniu Jolka. Cała powieść zaczyna się w momencie kiedy Jolka udaje się samolotem ze Stockholmu do Szczecina. Celem jej podróży jest pogrzeb ojca. W czasie tej podróży zostajemy zaznajomieni z jej tokiem myśli. Trzeba tu zaznaczyć że autorka posiada doskonały zmysł obserwacji i celność w opisie psychologii ludzkiej. Wreszcie główna bohaterka dociera na miejsce, do mieszkania swoich rodziców w Szczecinie. Tam spotyka bliższą i dalszą rodzinę, wszyscy udają się na pogrzeb do kościoła a potem na cmentarz. Po wszystkich ceremoniach nadchodzi czas na stypę i tutaj obserwacje psychologiczne ludzkiej natury znowu się ujawniają. Poznajemy polską rodzinę z jej zaletami i wadami. Po stypie Jolka prowadzi szczere rozmowy ze swymi najbliższymi w rodzinie; mamą i bratem Romkiem. Oprócz Romka Jolka ma jeszcze dwóch braci Stefana i Marka, z nimi jednak nie jest blisko. Po rozmowach Jolka zasypia w mieszkaniu swej mamy i w śnie przenosimy się retrospekcją do czasów jej młodości. Okres jej dorastania to przełom lat 70-tych i 80-tych w PRL. Wtedy to z szarego dzieciaka przeradza się ona w młodą pannę i poznaje swoją pierwszą miłość Jacka. Jacek jest starszym od niej studentem politechniki i pochodzi z inteligenckiej rodziny. Życie w tamtych latach w PRL nie było łatwe w robotniczej rodzinie Jolki. Tak oto zaczyna się powieść Małgorzaty Chaładus. Dalsze losy bohaterów już w książce.