Co ma wspólnego medycyna z malarstwem (i odwrotnie)? Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie. Bo czy w ogóle coś ma? Medycyna to przecież dziedzina nauki, a malarstwo – dziedzina sztuki. Jeśliby się uprzeć, można sięgnąć do etymologii słowa ,,medycyna”; pochodzi ono od łacińskiego słowa medicina czyli… ,,sztuka lekarska”. To jednak nie rozwiązuje sprawy. Potrzeba zatem nie lada wyobraźni, aby stworzyć coś, co połączyłoby obie te dziedziny. Podjął się tego Tomasz Kozłowski, autor ,,Remedium”. Remedium powszechnie oznacza lekarstwo, czy też środek zaradczy; tu remedium oznacza nic innego, jak obraz, czyli efekt pracy malarza. Zaskakujące, prawda? Głównym bohaterem opowieści jest niejaki Franciszek Okrumża, modernistyczny artysta-malarz. Pod wpływem snów postanawia nakreślić na płótnie obraz kobiety. Dziwnym trafem poznaje wówczas Anielę, która jest kaleką. Czy namalowany przez Franciszka obraz zdoła uleczyć chorą dziewczynę? ,,Remedium” to historia nietuzinkowa, osadzona w realiach młodopolskich. Tomasz Kozłowski oddaje koloryt tamtych czasów, a swoją książkę zamyka w kompozycji klamrowej. Można powiedzieć, że sam chce opowiedzieć czytelnikowi o tym, co niezwykłego przeżył, dlatego zarówno na początku, jak i na końcu ujawnia się w narracji pierwszoosobowej. Ta minipowieść – zwięzła, ale treściwa – jest doskonałą propozycją dla tych, którzy chcą dobrze wykorzystać półtorej godziny życia. Dzięki takiemu formatowi czytelnik z przyjemnością może przeczytać ją w pociągu, w drodze do pracy i w innych okolicznościach.

http://www.psychoskok.pl/produkt/remedium/