„… Lubię bawić się tekstem. Lubię testować granice ludzkiej tolerancji oraz ją przekraczać. Tematy tabu są dla mnie kopalnią z której pozyskuję szlachetne diamenty. „Łosoś norwesko-chiński” jest moim dzieckiem zrodzonym podczas świetnej zabawy. Pisząc Go nie mogłem oderwać się od klawiatury. Gdy przygody Macieja dobiegły końca poczułem… smutek. Taki prawdziwy.

 

Łosoś norwesko-chiński jest szaloną komedią o szybkiej akcji. Maciej Prus w wieku czterdziestu lat spotyka na swojej drodze kryzys życiowy. Ten dotąd podrywacz i lekkoduch doznaje potrzeby rozliczenia swojego życia i spisania swoich wspomnień. Postanawia napisać książkę. Wiadomo jak to w życiu, praca, imprezy, kochanki… nigdy nie ma czasu na poważne zadania. Sprawę ułatwia mu Filip- przyjaciel Macieja. Sponsoruje mu tygodniowy pobyt w luksusowym hoteliku w Puszczy Noteckiej. Tam wszystko się zaczyna. Tam poznaje Agatę- agentkę kontrwywiadu polskiego i tam kończy się także jego dotychczasowe, bezpieczne życie. Na jego miejsce pojawiają się ucieczki, przesłuchania, trupy, agenci zainteresowanych krajów i kilka jeszcze osób mających wpływ na przyszłość bohatera. Po co to wszystko? Po jaką cholerę chłopi z Bogurodzicą na ustach idą na pewną śmierć? Co może być warte rozpieprzenia zabytkowej starówki jednego z największych polskich miast?… Odpowiedzi znajdziesz w książce, która pojawi się już już…” – kilka słów od autora książki.