Nigeria, koniec lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku. Uwolniona od kolonializmu, pogrążona w wojnie domowej, zwaną Biafrańską. W Polsce panuje komuna, na półkowych sklepach znaleźć można jedynie ocet. W Afryce nie ma wody. Nie tylko tej do kąpieli, często nie ma nawet wody do picia. A upał niemiłosierny. W takich warunkach przyszło pracować naukowcom i pracownikom uniwersytetów, którzy wyjeżdżając m.in. do Afryki w ramach „handlu zagranicznego”, zasilali swoją kadrą nowo powstające uczelnie oraz instytucje naukowe. Ich podróże miały różną motywację: od czysto przygodowej, po rodzinne, finansowe na politycznych kończąc. Autorka, Jadwiga Wojtczak-Jarosz, w książce pt: „Kobiety Afryki- obyczaje, tradycje, obrzędy, rytuały”, wspomina, jak zetkniecie się z tak odmienną kulturą ma wpływ na człowieka z Europy oraz odwrotnie – jak cywilizacja zachodu jest odbierana przez Afrykańczyków – lud plemienny wzrastający często w tajemniczym świecie pogańskich wierzeń i ludowych tradycji. Zapoznaj się z niezwykłymi losami bohaterów wspomnień „Kobiety Afryki- obyczaje, tradycje, obrzędy, rytuały” – a nie spojrzysz na świat tymi samymi oczami.